Pamiętam, jak się cieszyłam z oglądania kościołów.
Ja, mała istotka nierozumiejąca granic świata,
podziwiałam malowidła, wzorki i żółć kapiącą ze środka.
Bo rodzice.
Bo tradycja.
Bo kultura.
Bo taka zasada.
A teraz już duża widzę złoto spływające ze ścian,
okupione przez wieki krwią Niewinnych.
I nikt mi nie wmówi, że to już było i nie wróci,
bo to ciągle gdzieś tam jest.
Ciągle otaczają nas zdarzenia za zamkniętymi drzwiami –
i właśnie temu mówię: nie!
Bogactwo, które się nie należy
i nigdy nie należało,
gromadzone i gromadzone bez cienia miłości!
Bo po co się nim dzielić?
Lepiej mówić o miłości i żyć bez niej
w cieniu wieczności…
Pomniki rozsławiające miasta,
Florencja, Rzym czy Paryż… tak ukochane przez Turystów,
kryją krzyki,
a wielkość zawdzięczają Małości.
I choć już trochę podrosłam,
to nadal nie rozumiem.
Po co te wszystkie wojny?
Po co ta wrogość?
Po co to wszystko?
Julia Pastuszka
Studiuje twórcze pisanie i marketing wydawniczy. Uwielbia podróżować. Odkąd przeczytała Harry’ego Pottera i kamień filozoficzny, kocha książki i marzy o zostaniu pisarką. Tworzy swoje historie, bo chce dzielić się z ludźmi tym, co jest dla niej ważne, czyli miłością do literatury oraz tym, jak widzi rzeczywistość.