każdego dnia lata przemierzane ulice a w głowie milion bzdur
autobus numer 160 przejeżdża obok mnie
gorące powietrze spowija spocone ciała przechodniów
a ja ciągle czekam na wieczór z przyjaciółką z bloku
i długie spacery o zachodzie słońca
każdego dnia lata dochodzą do mnie dźwięki kościelnych dzwonów
rankiem spoglądam z okna na pustą ławkę pragnąc abyś zajął na niej miejsce
gwar miasta a pośród niego krzyki rozbieganych dzieci
szkoła obok jakby wymarła
jeżdżąc na rowerze obserwuję twarze szukając twojej
każdego dnia lata wyobrażam sobie że cię spotykam
nasze spojrzenia choć na krótki moment się krzyżują
przez co moje serce szybciej bije i już wiem
niezależnie od brokatu z festynu pokrywającego moje ciało
że należę do ciebie nawet jeśli wspólne chwile są skradzione
Julia Pastuszka
Studiuje twórcze pisanie i marketing wydawniczy. Uwielbia podróżować. Odkąd przeczytała Harry’ego Pottera i kamień filozoficzny, kocha książki i marzy o zostaniu pisarką. Tworzy swoje historie, bo chce dzielić się z ludźmi tym, co jest dla niej ważne, czyli miłością do literatury oraz tym, jak widzi rzeczywistość.