Gdybym nie uwierzył w Pretérito imperfecto de subjuntivo,
Gdybym nie uwierzył w nie-wiarę – Si no creyera
Gdybym nie uwierzył nowej pieśni, oktawom Mercedes Sosy,
Gdybym nie uwierzył w szalone gardło przedrzeźniacza północnego
Gdybym nie uwierzył, że w górach ukrywa się pszenica ze strachem
Gdybym nie uwierzył w delirium,
Gdybym nie uwierzył w nadzieję,
Gdybym nie uwierzył w marzenia,
Gdybym nie uwierzył w to, co zdobywam
Gdybym nie uwierzył w moją drogę,
Czym byłby, czym byłby młot bez kamieniołomu?
Splotem nici i ścięgien, Gmatwaniną mięsa i drewna, Instrumentem o mniejszym blasku niż lampki zamontowane na scenie
Gdybym nie uwierzył w to, w co wierzę,
Gdybym nie uwierzył w to, co walczy…
Gdybym nie uwierzył w to, co pozostanie,
Gdybym nie uwierzył w mój dźwięk,
Gdybym nie uwierzy w tych, który mnie słuchają,
Gdybym nie uwierzył w moją ciszę…
Czym byłby, czym byłby młot bez kamieniołomu?
Posągiem zdrajcy pochwał, sługą przeszłości w nowej filiżance, uwieczniającym starych bogów zmierzchu, radością kipiącą od szmat i cekin
Gdybym nie uwierzył w każdą ranę
Gdybym nie uwierzył w to, co boli,
Gdybym nie uwierzył w to, co najtrudniejsze,
Gdybym nie uwierzył w to, co otacza,
Gdybym nie uwierzył w balans, w przyczynę równowagi,
Gdybym nie uwierzył w coś czystego…
Gdybym nie uwierzył w to, co kryje się w brataniu się z życiem.
Czym byłbym, corazón, czym byłbym? czy byłbym jak młot bez kamieniołomu?
Czym byłbym, corazón, czym byłbym? czy byłbym jak młot bez kamieniołomu?
Michał Witosza – student rusycystyki i polonistyki Uniwersytetu Śląskiego. Za dnia miłośnik językoznawstwa, w nocy wrażliwy poeta. Prawdziwy fan wszystkiego, co związane z hiszpańskim kręgiem kulturowym, a także orzechów.