czy to On, czy to ja

nie, to nie minie;
zwłaszcza, gdy wciąż stoisz blisko,
a językiem rzeźbisz epitafium naszej ulotności.
po tobie nie zostanie już nic
– tylko blada nuta neroli pod kołnierzem płaszcza
i cień zębów na lewej piersi.

rozbierz żar z pąsowości skóry,
patrz, jak konstelacje żył iskrzą pod palcami.
rozdziel moje wargi i nie pozwól,
byś skąpał się w akwen morza błagań.
wróć i zajmij się tym, co dawniej stworzyłeś.
słowem ułóż mnie od nowa,
niechaj kariatydy niosą okwitłe konwalie.
bramy ogrodów semiramidy otwarły się na oścież,
czekam tam na ciebie!

wyciągasz rękę do nieba
i nastała ciemność gęsta w całej ziemi*.

wybrałeś Jego, prawda?

* fragment cytatu pochodzego z Księgi Wyjścia 10,22

Zuza Sierleja – pisze, odkąd pamięta: czy to listę zakupów, czy krótkie dialogi na starych paragonach. Całą literacką personę kreuje na niespełnionych miłostkach, zasłyszanych historiach i postaci Jarosława Iwaszkiewicza. Pochodzi z miejsca, które – ku rozczarowaniu –  prawdziwie raczy swym pięknem wyłącznie latem.