Wiersze

burczy mi buła w śliwce
nie wiem jak przekonać babcię że nie warto
kraść expa z zakrystii ona lubi
wino i galaretowate nóżki pierwszych rzędów
lubi jak ryję brzydkie słowa na klęcznikach

konfesjonały śmierdzą przekwitniętą śliwką
babcia sunie po ołtarzu niosąc w oczach
roześmianą hosannę nikt nie przyzna
że kościół to role-play życia

konfesjonały śmierdzą zupką chińską
grzeszki instant proszę księdza zajebałem
jej taką bułę w brzuch że zakwitły śliwy
stąd ten smród? więcej grzechów
pamiętam ale nie twój interes

trudno przekonać tamtą kobietę 
że nic się nie stało 
amen amen no uwierz no
gorzkie żale kolana obolałe
to nic że zrobiłaś sobie aborcję
 
zraszacz nie obraża
zraszacz celebruje –
dobrze że ukradłaś 10 litrów wina spod łóżka wikarego 
nasturcjom będzie lżej 
i nam lżej po podlaniu liturgicznym muscatem 
będziemy lizać mech na nawalonych trawnikach urosną
krzywe drzewa będziemy udawać że to nic
że jesteśmy kowalikami na klęcznikach
i wyrośnie twój stary pijany
przyjdą schlani księża
nie połapią się w kazaniach
i to będzie nasz ślub 
nasz zraszacz
mamo przepraszam

Aleksandra Kasprzak: redaktorka w ASZdziennik.pl, absolwentka filologii rosyjskiej i sztuki pisania na UAM. Zdobywczyni głównej nagrody w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Dionizego Maliszewskiego w 2021 i 2022, laureatka konkursu na Wiersze, które należy mówić głośno, reprezentantka Poznania w VI Ogólnopolskich Mistrzostwach Slamu Poetyckiego. Pisze głównie o jedzeniu i kobietach. Mieszka z tricolorką o imieniu Mysza.

Korekta: Dagmara Walczak