wiersze

woda święcona 

nie powiedzieli mi
że woda święcona
jest wrząca
poparzyła mi skórę
tak że stała się czerwona
jak wino które piją faryzeusze
i pełna pęcherzy
każdy dotyk bolał
jak koszmary
wymioty i obsesje
w niektórych miejscach
odpadła mi skóra
odsłaniając gnijące mięso
czasami nadal boli

wrażliwa

Na zewnątrz wszystko było
mniej więcej takie jak zwykle.
Nie zauważali
tych wszystkich noży, które we mnie rzucali,
tych wszystkich ran, którymi malowali mi skórę.
Nie dostrzegali nic.
Po długim czasie,
gdy moje rany już się leczyły,
zapytali mnie:
„Skąd je masz?”.
Co mnie zdziwiło,
powiedzieli to ze szczerą ciekawością.

Kasia Krysa: rocznik 2000, poetka, studentka lingwistyki stosowanej. Towarzyszące jej od dziecka marzenia o lepszym świecie postanowiła przekuć w końcu w działanie. Lubi grę na ukulele, koty, kamienie i wegańskie spaghetti bolognese. (ig:@niewidzialnelzy.poezja)